wtorek, 1 listopada 2011

Minęły już dwa miesiące od rozpoczęcia roku szkolnego. W każdym z nas pojawiły się pewne refleksje, bez względu na wiek, płeć i stan posiadania. Maturzyści złożyli wstępne deklaracje i przygotowują się do egzaminów oraz wybierają temat studniówki. Aby im nie przeszkadzać w rozwiązywanhiu arcyważnych tematów, skupiłyśmy się na pierwszoklasistach, wyrywając ich znad kompozycji z liści i zadając serię pytań. Miały one na celu pomóc nam określić kondycję nowego Alowicza.
Ruszyłyśmy z kopyta, mając wielki mętlik w głowach. Zadanie było ogromne a nasze przygotowanie - skromne. Kilka zaprzyjaźnionych osób (z łapanki) zgodziło się nam poświęcić swój cenny czas.
Z ich odpowiedzi wynika, że w ALI nikt nie znalazł się przez przypadek, bo tu nic nie dzieje się przypadkiem. Każdy z zapytanych uczniów wybrał szkołę z powodów jasno określonych. Niektórzy szybko się zaklimatyzowali, tak jak Łukasz (17), a niektórzy tonęli we łzach przez pierwsze tygodnie... Wszyscy jednak są zadowoleni z wybranego przez siebie tutora. Najżyczliwiej i z podkreśleniem ciepła oraz tak zwanej "sympatyczności" wypowiadano się o pani Monice, pani Kasi, pani Gosi i panu Darku. Każdy z pierwszoklasistów jako swój ulubiony przedmiot określił inny, przeważnie na ten wybór wpływ miała osobowość  nauczyciela prowadzącego  - tak jak w przypadku Dagmary (15, już za chwileczkę 16). Uczniowie mają niewielkie trudnosci z zaliczeniami i systematycznością, jak np. Kinga (16), która ma problem z "samym pójściem". Jest to oczywiscie spowodowane lenistwem, ale każdy zapewnia, że się stara.
    Zdecydowana wiekszość jest również dotychczas zadowolona ze szkoly i deklaruje, że spełnia ona oczekiwania. Klimat oraz nauczyciele i ich indywidualne podejście do uczniów decydują o tym, że pierwszoklasiści są zachwyceni naszą szkołą. Dobry kontakt okazał sie kluczem do sukcesu. Niewiele osób chciałoby cokolwiek zmieniać. Niektórzy jednak tęsknią za szkolną społecznością bez podziałów na grupy ze względu na stopień ironii, ignorancji i indolencji - jak sugeruje Szara Eminencja (16). W opinii uczniów może jedynie internet  powinien być ogólnodostępny (nie każdy zna tajne hasło do sieci Wi-Fi.)
     Czy istnieje możliwość, by pan Jacek zdradził hasło tym, którzy go nie znają, w zamian za czekoladowe babeczki Andżeli (19)? :>