czwartek, 26 maja 2011

Zimne nóżki, i co się za nimi kryje...

Był czwartkowy dzień, południe. W głowach grupy dziennikarskiej (a w zasadzie duetu, nie licząc pani Moniki), zrodził się pewien pomysł. Plan był prosty - dzielenie się z uczniami ALI, ale i nie tylko, naszymi przeżyciami, tekstami, wrażeniami oraz zdjęciami, powstającymi przy różnych wydarzeniach, w których bierzemy udział.
Najprostszym narzędziem, spełniającym nasze wymagania, wydał nam się blog. Jego założenie zajmuje mało czasu i jest wygodny w obsłudze! Jednak natknęłyśmy się na poważną przeszkodę...

JAK NAZWAĆ BLOGA?

Większą częśc zajęć Paulina, ja oraz pani Monika poświęciłyśmy na wymyślanie jak najłatwiejszego, w miarę krótkiego, a zarazem chwytliwego i kojarzącego się z naszą szkołą hasła, które mogłoby stać się godną nazwą dla naszej strony. Z pozoru może się Wam wydać to proste, my też miałyśmy takie złudzenie. Dlatego pierwszą nazwą, jaka padła, była "ALA Dziennikara". Po chwili zastanowienia uznałyśmy, że nie ma ona jednak 'dobrego' wydźwięku, poza tym... jest zbyt oczywista.
Po dość dłuższym czasie namysłu pani Monika rzuciła hasło "GALAnonim". Ta nazwa całkiem przypadła nam do gustu! Jednak postanowiłyśmy szukać dalej, więc "Galanonim" szybko przerodził się w "Galaktykę", ta z kolei - w "Galaretę". Nazwa ta, musicie przyznać, jest bardzo wdzięczna ;) jednak co galareta ma wspólnego z dziennikarstweem?!
Nie było zbyt dużo czasu na zastanowienie się. Podczas gdy ja naprędce zapisywałam nazwy, które padały co chwilę, pani Monika i Paulina całkowicie puściły wodzę fantazji i wymyśliły (na drodze skojarzeń z "Galaretą") nazwę "Zimne Nóżki". Wydała nam się tak wspaniała, że byłyśmy gotowe naprawdę jej użyć, mimo że nie ma kompletnie nic wspólnego z tematyką bloga ;( Był tylko jeden problem - w nazwie adresu nie mogą występować polskie znaki, a "Zimne nozki" to już nie to samo. Postanowiłyśmy więc nazwać stronę "Zimne Nurzki"...
Mimo to, dalej męczyło nas znalezienie nazwy, która jednak byłaby jakkolwiek związana z naszą szkołą.

Postawiłyśmy też na chwytliwe, znane wszystkim hasła i nazwy (np. seriali - "ALA zbrodni"), jednak to szybko okazało się drogą donikąd.
W końcu pani Monika wpadła na pomysł gry słownej - "Falaberie". To był trop, który naprowadził ją ostatecznie na "ALI Fana Fanaberie". I tak oto miałyśmy już wszystko, co było potrzebne, by nasz blog mógł powstać! :)

Zapraszamy - dolaczcie do obserwujacych  i komentujcie nasze  dzialania...

A na deser dla Was, Pierwsi Odwiedzający - Zimne nóżki.